Dzis mam ochote pospiewac z Lechem Janerka "Rower mam posłuchaj w taki różowy jazz"... - pospiewac nie wiem, ale posluchac mozecie TU :) Kupiam rower!!! :)))
Moze nie jest rozowy, ale jazzowy na pewno:) Taki stary, w stylu holenderki, jednym slowem z dusza i na miasto:) A i kupiony nie byle gdzie, tylko na mercato (bazarze) na Porta Palatina, najwiekszym bazarze w Europie, ktory ponoc w soboty odwiedza nawet 100 tysiecy osob (ciekawe jak to sie ma/mialo do Stadionu X-lecia?).
Moze nie jest rozowy, ale jazzowy na pewno:) Taki stary, w stylu holenderki, jednym slowem z dusza i na miasto:) A i kupiony nie byle gdzie, tylko na mercato (bazarze) na Porta Palatina, najwiekszym bazarze w Europie, ktory ponoc w soboty odwiedza nawet 100 tysiecy osob (ciekawe jak to sie ma/mialo do Stadionu X-lecia?).
A w Turynie, jak w wiekszosci miast europejskich, rower jest w modzie. Pelno ich wszedzie, poprzypinane do kazdego slupa i znaku drogowego, stare w wiekszosci, ale za to jakie stylowe! Takze bede sobie jezdzic wybrzezem na zajecia, przez miasto do biblioteki i ogolnie gdzie dusza zapragnie:) Takze szukamy czegos dla Michala, zeby jeszcze zdazyc pojezdzic przed jesienna slota i zanucic "Uaha, rowery dwa":P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz