środa, 13 października 2010

10.10.13 Pierogi.... tylko polskie :)

Dzisiaj o jednym z wloskich (pierozki jako takie) i piemonckich (agnolotti) specjalow. Postanowilismy ostatnio sprobowac takich prawdziwych, od pana... pierogarza? Chyba tak, jego zawod polega na byciu milym dla klientow, czytaniu gazety gdy ich nie ma i wlaczaniu maszyny, ktora robi pierogi, zeby je dorabiala (u niego tylko swiezutkie!!!) jak dobrze schodza. 

Oto i agnolotti w maselku i szalwii
Agnolotti (aniolotti) maja kwadratowa forme, sa bardzo podobne do polskich pierogow i... w tym sie chyba specjalizuja. Jak sie dowiedzialem od milego Pana sprzedawcy, specialità agnolotti polega na tym, ze nie sa nadziewane mortadela, ryzem, chlebem czy tez mieszanka tego wszystkiego razem z miesem (yyyy.... to takie pierogi we Wloszech sa???) tylko SAMYM miesem. Poza tym, ze niepowtarzalny smak nadaje podanie ich w maselku z szalwia - wystarczy ugotowane pierozki wymieszac we wczesniej roztopionym masle z listkami szalwii - my chyba jednak wolimy polskie PIEROGI, naturalnie, bez specjalow regionalnych z miesem a nie mortadela :) 

A tu nowy sposob na marocchino!
Mozna je tez podac z... nutella! Mniami!

1 komentarz: