Mielismy sie w zeszly weekend wybrac na chwilke do Francji, zeby spotkac sie z naszym kolega pilotem na jego pierwszym pilockim wyjezdzie z grupa na narty. Jako ze dzielilo nas zaledwie 97 kilometrow, postanowilismy sie spotkac. I wszystko byloby dobrze - przygotowalismy sie na podroz przez gory, kupilismy nawet lancuchy na wszelki wypadek, gdyby nagle na normalnie dobrze odsniezonych gorskich drogach spadl snieg ... Przed samym wjazdem w gory (w Susie) okazalo sie jednak, ze moze drogi sa dobrze odsniezone, ale... niektorych sie w ogole nie odsnieza, tylko sie je na zime zamyka.... i ze trzeba jechac inna trasa. I zamiast 97 kilometrow wyszloby 150 km. oraz jedyne 45 euro wiecej (autostrada plus przejazd za laczacy Wlochy i Francje pod gorami i autostrada tunel Frejus, dlugosci 12 kilometrow, za kory trzeba zaplacic 30 euro...).
Nie zwiedzilismy wiec Francji ani nie zobaczylismy sie z kolega, ale skoro juz znalezlismy sie w Susie, postanowilismy zobaczyc wlasnie ja! Miasteczko w stylu wloskim - dosc urocze ale tylez samo zaniedbane. Slynie przede wszystkim z pozostalosci po Imperium Rzymskim.
Suse juz znacie z naszego blogu - to tam kupilismy slynna specjalnosc, susanska focaccie na slodko.... Przy tym samym placu znajduje sie katedra San Giusto. Na centralnej scianie katedry oraz w wieze po jej bokach dobrze zachowaly sie male okienka, kotre sluzyly obronie militarnej calej budowli. W jej wnetrzu znajduje sie poliptyk z ok. 1500 roku przypisywany Bergognonemu (malarz wloskiego Renesansu reprezentujacy szkole lombardzka z przelomu XV i XVI wieku) oraz flamandzki tryptyk z XIV w. reprezentujacy Madonne ze swietymi.
Pozniej udalismy sie na spacer po pozostalosciach murow z czasow rzymskich. Do glownych pamiatek z tamtego okresu naleza przesla akweduktu, fragmenty amfiteatru oraz monumentalna rzymska Porta Savoia z IV w. (w centrum kolazu nad tekstem), ktora zostala przebudowana w Sredniowieczu. akze wiekszosc historycznego centrum miasta pochodzi z Wiekow Srednich. Po drodze do amfiteatru mozna zobaczyc zamek hrabiny Adelajdy z XI w. W poludniowej czesci miasta, niedaleko amfiteatru (kolaz pod spodem) wznosi sie gotycki kosciol San Francesco, otoczony sredniowiecznymi domami, w ktorym mozna podziwiac piekne, choc niestety bardzo zniszczone, freski.
Spacer rzymskimi murami jest bardzo przyjemny. My niestety (moze stety??) trafilismy na kipska pogode (pierwszy raz we wloszech zwiedzalismy miasteczko, w ktorym padal snieg, jakies dwa tygodnie sniegu bylo tez troche w Turynie, inaczej, jak pisalismy, jest on "na zamowienie" - jak sie pojedzie w gory:), ale w sloneczny dzien na pewno mozna sie tam przeniesc myslami do rzymskiego miasta lub na plan Gladiatorow ;) Ewa caly czas przypminala sobie Asterixa i Obelixa :)
W Susie zachowal sie tez Luk Augusta, wzniesiony w 8 r. p.n.e. na pamiatke ukladu zawartego miedzy lokalnym wodzem Galow a cesarzem Augustem. Luk zostal wykuy w bialym marmurze. W jego konstrukcji dostrzec mozna wglebienia, dzieki ktorym niewolnicy mogli przetransportowac ogromne bloki z kamienia. To za Augusta po raz pierwszy Rzymianie przejeli calkowita kontrole nad terenami dzisiejszego Piemontu. Na pamiatke czasow rzymskich na jednym ze skwerow wzniesiono Augustowi nawet pomnik, a pozniej zaprojektowano tam maly Parco delle Rimembranze ;) W calym miescie gdzieniegdzie odpada tynk, czieki czemu wszedzie widac skrawki starozytnych murow, freski, malowidla...
Jednym slowem, gdybyscie kiedys jechali z Piemontu do Wloch nie placcie kolosalnych sum za Frejus tylko zrobcie sobie przystanek w Susie i pojedzcie przez gory :) My mamy nadzieje jeszcze kiedys tam wrcocic, bo trasa jest podobno przepiekna! Jak wrocimy, napiszemy :) jakbyscie dotarli tam wczesniej, to sie podzielcie wrazeniami :))
Pamietajcie, ze jutro konczy sie nasz KONKURS! Ktos ie jeszcze nie przedstawil i nie ujawnil ma ostatnia szanse :) Najlepiej uczynic to w komentarzach. Wiecie jak sie je zamieszcza?
Klikacie w "komentarz" pod postem, piszecie Wasz komentarz a potem na "Wybierz profil". Do zostawienia komentarza mozecie uzyc Waszego konta na gmailu a jesli go nie macie, kliknijcie po prostu na Anonim (wtedy podpisujcie sie prosze na koncu komentarza). Potem juz tylko klikacie na "Zamiesc komentarz"! :) Prawda, ze proste? Zachecamy Was do dyskusji!!
W poniedzialkowym poscie oglosimy Zwyciezce! jury bedzie losowac jutro o polnocy :)) Ciao!
A jednak powinniście pomyśleć o założeniu agencji turystycznej.
OdpowiedzUsuńNie jestem (nie byłam) wielką fanką północnych Włoch (choć Wenecja dla mnie ma wszystko inne pod sobą), ale przeczytawszy (już, w całości!) Wasz blog, nabrałam na te rejony wielkiej ochoty. Taki chyba powinien być efekt działania ludzi zachęcających do turystyki, no nie?
Kinga z Krakowa
Zgodzę się z przedmówcą, a od siebie dorzucę, ze dzisiaj we Wrocławiu mamy słońce, ach, tyle słońca co w Susie ;)
OdpowiedzUsuńpazerna na nagrody
Sara K.
Włochy są piękne. Wasz blog tym bardziej to potwierdza. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuń@Kinga: nawet nie wiesz, jak bardzo nas ucieszyl Twoj komentarz :) Bo awet o takowej myslimy - co prawda we Francji a nie Wloszech, ale zawsze... ;) Cieszy nas bardzo twoja wytrwalosc, roche sie juz tego napisalo ;)
OdpowiedzUsuń@Sara K. (pazerna na na nagrody, hehe ;) - a czy juz sie we Wroclawiu opalaliscie??
@Superrandka dziekujemy bardzo!