poniedziałek, 4 kwietnia 2011

11.04.04 Turyn wspolczesny? Nie, dziekuje!

Turysta, ktory przyjezdza do Turynu kieruje swoje pierwsze kroki do informacji turystycznej. Przyznacie, bardzo zdrowy odruch. Niestety, nie zawsze poplaca... W Turynie zostanie tam  z pewnoscia zaopatrzony w przerozne mapki z kluczem zwiedzania miasta. Bo Turyn ma rozne oblicza. Mozna go zwiedzac sladami barokowych budowli, szlakiem kosciolow czy szlakiem sztuki wspolczesnej. I wlasnie mapke "Torino - l'arte contemporanea" odkopalismy jakis czas temu i wybralismy sie na rowerowa wycieczke, zeby zobaczyc dlaczego Turyn promuje sie na "stolice  sztuki wspolczesnej we Wloszech" (cytat ze wspomnianej mapki).


Zaczelismy od znajdujacej sie naprzeciwko Palazzo Nuovo (jeden z glownych budynkow uniwersytetu) na skrzyzowaniu via Verdi i Sant' Ottavio rzezby "Eco" autorstwa Marca Didou. Ta rzezba z bronzu przedstawia dwie twarze, jedna ustawiona normalnie i druga do gory nogami. Obie krzycza cos z dlonmi przylozonymi do ust. Rzezba jest inspirowana kamienna rzezba Meduzy w Istambule, jeszcze z czasow rzymskich. W turynskiej rzezbie nie widac wody, ale mozna ja uslyszec przykladajac ucho do rzezby. Tej rzezby nie da sie nie zauwazyc. Znajduje sie w samym centrum, na srodku deptaku, blisko Molle Antonellana, wiec zatrzymuja sie przy niej wszyscy turysci. Dlatego fajnie bylo przeczytac cos o niej i zrozumiec sens mijanej tak czesto instalacji. Dobry poczatek wyprawy!!!


Duzo trudniej dojrzec instalacje zatytulowana "Baci urbani - Piercing" z 1996 roku, znajdujaca sie na fasadzie budynku przy via Palazzo di Città 19, tuz obok turynskiego ratusza. W gornej czesci XVII wiecznego budynku mozna dostrzec "kolczyk", ktorym przeklute jest ucho budynku, a konkretnie jedna czesc sciany. Co ciekawe z "dziurki" przy kolczyku wyplywa blekitna krew - widac niebieskie plamy na murze. To nawiazanie do arystokratycznej historii kamienicy. Sztuka dla tych, co lubia zadzierac nosa i dostrzega to cos w gornych partiach budynku:)



Jeszcze bardziej ukryta przed oczami niewtajemniczonych jest rzezba Michelangelo Pistoletto "In primo luogo" z 1989 roku w centrum handlowym Garibaldi znajdujacym sie w bramie przy via Garibaldi 18. Jest to wierna kopia rzezby rzymskiej, ktora znajduje sie w muzeum archeologicznym we Florencji. Wyrzezbiona postac przeglada sie w lustrze umieszczonym w pustej sali, do ktorego zwiedzajacy chyba nie maja wstepu, a przynajmniej my nie mielismy w dniu wycieczki. Duzo szukania, a efekt raczej marny.



Ale najwiekszym rozczarowaniem byla chyba "Venere Fontana"  (autor:  Enrica Borghi) znajdujaca sie w Centro Congressi Torino Incontra via Nino Costa 8. Jest to czerwony ledwo widoczny posag stojacy w wyschnietej fontannie, schowany gdzies przy wyjsciu z  jakiegos parkingu. Ma to byc niby posag Wenus w pomniejszeniu pokryty sztucznymi paznokciami koloru czerwonego i ma oddawac istote kobiecej tozsamosci. No coz... Jezeli bysmy tego nie przeczytali na slynnej mapce, niewiele bysmy z tego zrozumieli...

Rozumiecie sami, ze dluzej juz nie moglismy zwiedzac turynu sladami sztuki wspolczesnej, to juz bylo ponad nasze sily. Liczymy jednak na muzea, takie jak GAM (Galeria Civica d'Arte Moderna e Contemporanea), ktore przy odrobinie szczescia moga sie okazac tak ciekawe jak Museo di Arte Contemporanea z Castello di Rivoli, o ktorym juz pisalismy. W kazdym razie prosimy: zwiedzajac Turyn nie sugerujcie sie gotowymi szlakami i nie biegajcie po calym miescie szukajac coraz to piekniejszych obiektow sztuki wspolczesnej. Na prawde nie warto! Na szczescie Turyn nie jest Aleksandria, gdzie poza takimi wlasnie kiepskimi , ale pieknie wyznaczonymi na kolorowych mapkach polecanymi szlakami nie ma niczego innego. Turyn broni sie duza iloscia pieknych miejsc, ktore staramy sie spisywac na tym blogu. Ktos, kto zaczalby zwiedzanie od chodzenia po miescie sladami sztuki wspolczesnej molgby niestety stracic ochote i zapal, zeby sie o tym przekonac...

6 komentarzy:

  1. Przydatne informacje ale... dzisiaj śpiewamy Ewie sto lat, sto lat w dniu urodzin:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmm, a po co ten kwaśny ton? Zniechecenia sianie? mnie osobiście każdy z powyższych przykładów ZACHWYCA :) burżujski kolczyk - czadowy, a i Wenus z pazurów fajniscie zaczepny. To są bardzo ucieszne dodatki wśród baroku, renesansu i natloku, które w nieprawnym oku zlewaja sie w jedno po trzecim miescie. Podejrzewam, ze osoby poszukujące nowoczesnych przerywnikow nie będą przesadnie rozczarowane. Może bez konieczności wydzielania modern szlaku... pozdrawiam czule. pazerna panienka

    OdpowiedzUsuń
  3. Witamy pazerna panienke. Nie wiemy od kiedy nas czytasz, ale w poscie nie chodzi o sianie zniechecenia i kwasny ton tylko nasza opinie na temat "Turynu wspolczesnego". Wielokrotnie pokazywalismy na blogu, ze Turyn jest piekny i ma czym zachwycac, natomiast jesli chodzi o sztuke wspolczesna na powietrzu to reklamowanie jej, zwlaszcza dla turystow, ktorzy rzadko spedzaja w Turynie wiecej niz jeden czy dwa dni, jest mocno przesadzone. W tym kontekscie sztuka wytyczona na szlaku nas nie zachwycila. Z reszta - nie wszytko musi sie podobac, nie ma co byc pazernym ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. na pauze miedzy barokiem i renesansem (w Turynie bardziej chyba jednak barok i styl Liberty niz renesans ;) polecamy natomiast bardzo muzea sztuki nowoczesnej - Rivoli czy Gam - mozesz poczytac na blogu o Rivoli.

    OdpowiedzUsuń
  5. No Żuki, przecie to pazerna Sara, cóż za pamięć krótka, takem się przedstawiła w konkursie i myslałam, że tak już zostać może. Ja w ogole nie lubie komentować, ale patrze, pikny pircing, pikna Wenus, pikny modern w ogole, a tu ciamkanie zukowe, wiec mowie, nie ciamkac Żuki, bo to pikne. a barok z renesansem wylowilam wielka europejska chochla, a nie turynska jako standard dobytkowy co to w glowie mojej obrysy zaciera.totez sami sobie trzyjcie nosy, a moj zostawcie w jego kucowatosci. podpisano SARA, SARA, SARA KUC :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jezusie kochany, z jakiego bronzu? Chyba z brązu.

    OdpowiedzUsuń