wtorek, 1 marca 2011

11.03.01 Akuratny Piemont

Dzis w ramach naszego zjednoczeniowego cyklu prezentujemy nasza nowa mala "ojczyzne" czyli Piemont. Tym razem to nie my bedziemy Wam o nim opowiadac.  Ogladaliscie Piemont naszymi oczami juz wielokrotnie. Dzis glos zabierze Elisabetta, ktora tu sie urodzila i tu mieszka juz od ponad 30 lat (dokladnie, bo wczoraj byly jej urodziny:) Tanti auguri Liz!).

Tak dla przypomnienia, gdyby sie ktos jeszcze pomimo czytania naszego bloga nie zorientowal, stolica Piemontu jest Turyn:) Powierzchnia Piemontu jest gorzysta, w zachodniej i polnocnej czesci regionu rozciagaja sie Alpy. Najwazniejsza rzeka jest Pad, ktory plynie obok naszego domu, a na granicy z Lombardia znajduje sie Lago Maggiore. Piemont uznawany jest za jeden z najbardziej uprzemyslowionych regionow Wloch, ale z naszej perspektywy jest to przede wszystkim teren o ogromnych walorach turystycznych, absolutnie do odkrycia! A co o swoim regionie mysli Elisabetta?


E&M: Co wedlug Ciebie odroznia Piemont od innnych regionow?

Mamy w Piemoncie takie powiedzenie w dialekcie piemonckim: "Esageruma nen", ktore oznacza "Nigdy nie przesadzamy". I taki jest wlasnie Piemont. Dyskretny, elegancki, w pewnym sensie arystokratyczny, co oznacza pewien dystans do innych ludzi.

E&MJakie dania sa typowe dla Piemontu?

Ogolnie rzecz biorac, w Piemoncie je sie dosc wczesnie, szczegolnie na wsi. Sniadanie je sie o 7, a obiad juz o 12. W miastach jest inaczej, ale na wsi ludzie wstaja bardzo wczesnie. 

Typowa potrawa piemoncka jest bagna cauda czyli rodzaj sosu z sardelek, oliwy i czosnku. Macza sie w tym sosie surowe warzywa, a po spozyciu przez kilka dni ogranicza kontakt z ludzmi przez nieprzyjemny zapach z ust:) Innym smakolykiem jest mieso all'albese, cos na ksztalt tartara, mieso mielone z sokiem z cytryny. Jemy te potrawe caly rok, a juz obowiazkowo pojawia sie na stolach na Boze Narodzenie. 

Bardziej niz z jedzenia, Piemont slynie ze swoich win. Wymienie tylko kilka przykladowych: Barbaresco, Barolo, Nebbiolo, Dolcetto... (Jesli chcecie poczytac o piemonckich winach, zapraszamy do rubryki "Winiarnia" na naszym blogu).

E&MGdzie absolutnie trzeba pojechac bedac w Piemoncie?

Polecam zaczac od Turynu, bo to bardzo piekne miasto. Poza tym zachwycajace sa tereny winnic Monferrato z takimi miasteczkami jak Barolo czy Dogliani. Na pewno warto pojechac nad Lago Maggiore na granicy z Lombardia i posparecowac np. na Isola Grande. Milosnicy nart zakochaja sie w Valle di Susa, a poszukujacy spokoju chetnie spedza kilka dni w jednej z wielu malych wiosek, w ktorej wciaz mowi sie dialektem, chocby w Valle Maira czy Valle Varaita.

E&MKto znany urodzil sie w Piemoncie?


Z postaci historycznych na mysl przychodza mi Cavour i Garibaldi, wielkie postaci dla historii Wloch, liderzy zjednoczenia. Poza tym z Piemontu pochodzil Norberto Bobbio, politolog, ktory rozwinal teorie demokracji. W Piemoncie urodzil sie takze Umberto Eco, ktorego "Imie rozy" czytal lub ogladal niemal kazdy. Kto jeszcze? Alfieri, (dramaturg, poeta, pisarz), Edmondo di Amicis (pisarz i dziennikarz), Pavese (poeta i tlumacz)...

E&M: Jacy sa mieszkancy Piemontu? Co jest w dobrym tonie, gdy ktos z tego regionu zaprasza nas do domu?


Jak juz mowilam, mieszkancy Piemontu sa zdystansowani i dyskretni i tego samego oczekuja od innych. Czasem umniejszaja swoje zaslugi (zeby nie przesadzac!). Np. przychodzac do piemonckiego domu na kolacje z pewnoscia uslyszysz od gospodyni, ze ona nic takiego nie zrobila i to przeciez nic szczegolnego, nawet jesli stol sie ugina od najbardziej wyrafinowanych smakolykow. Zanim zlozy sie komus wizyte warto zadzwonic, fajnie tez zadzwonic na drugi dzien zeby podziekowac za spotkanie. Mile widziane bedzie jakies wino lub deser. No coz, ludzie z Piemontu nie sa tak bezposredni jak poludniowcy! Tu licza sie konwenanse! Mowi sie nawet "Torinese falso e cortese" (Turynczyk falszywy i uprzjmy) i cos w tym jest!:)


2 komentarze:

  1. Jak dobrze, że już jesteście:)a z Wami kolejne odsłony Włoch przy porannej kawce.

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się filozofia życiowa Piemontczyków. To "nie przesadzamy" co prawda dalekie jest od naszego wyobrażenia o Włochach w ogóle, ale pewnie nam, trochę zdystansowanym środkowym Europejczykom, znacznie bliższa.
    Kinga z Krakowa

    OdpowiedzUsuń