Budowa szopek w kosciolach odbywa sie za stosowna kotara... |
Dzis Mikolajki i mialo byc o Mikolaju, tylko jest pewien problem... We Wloszech mikolajkowe prezenty dostaje sie ... miesiac pozniej czyli 6 stycznia na Trzech Kroli. Dlatego dzis nie o Mikolaju, ale o innym akcencie przedswiatecznym, a mianowicie szopkach. Ostatnio podczas spaceru widzielismy, ze praca w kosciolach wre i szopkowe komitety nie proznuja.
Tradycja szopek (presepi) jest we Wloszech bardzo silna. Zdarzylo nam sie widziec nawet czy to na targu czy w sklepach elementy do robienia szopek czyli np. figurki, ktorych ceny zwalaly nas z nog. Rekord padl, gdy chciano nam sprzedac pasterza za 80 euro... Oj, musza ci Wlosi naprawde lubic te szopki:)
Oczywiscie rodzajow szopek jest wiele w zaleznosci od regionu, roznia sie glownie materialami uzytymi do odtworzenia sceny narodzin Jezusa. I tak np. w najblizszej nam Genui zlobek jest z drewna, w Pugli z papier maché, a na Sycylii jest wytworzony z tamtejszych materialow jak np. galezie pomaranczy czy mandarynki. Posrod tych szopek nie moze zabraknac tej neapolitanskiej, w ktorej kroluja gliniani pasterze. Na krotki czas zostali zastapieni przez pastuszkow plastikowych, bo obnizalo to koszta. Jednakze wymyslono nowa technike wyrobu i gliniani pasterze powrocili na swoje miejsca:)
A Wy, jaka bedziecie mieli szopke??? :) My planujemy domek z piernika;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz