środa, 1 grudnia 2010

10.12.01 Magiczny Lyon

Bazylika Fourvière - symbol miasta
Wracamy, po przerwie nieco dluzszej niz zamierzona. Wszystko sie przesunelo ze wzgledu na chorobe Ewy, troche z tego wyszlo nawet smiesznych historii. Dzis jednak zgodnie z zapowiedzia poznacie Lyon, jedno z najbardziej tajemniczych miast Francji, ktory, przypomnijmy, wraz z Turynem i Praga tworzy tzw. trojkat bialej magii...

Hôtel-Dieu - jeden z najwazniejszych
zabytkow Presqu'Ile - pierwszy lyonski
szpital - czy zamieni sie niebawem
w centrum handlowe?
Lyon... Dawna stolica Galow i niekontestowana stolica ezoteryzmu. Tajemniczy przede wszystkim ze wzgledu na podziemne labirynty. Wyobrazcie sobie, ze jest to jedyne miasto we Francji, w ktorym mozna przejsc z centrum w pobliskie gory nie idac ani jedna ulica! Trasa wiedzie bowiem pod ziemia. Lyon zbudowany jest na pozostalosciach rzymskiego miasta Lugdunum, z ktorego przetrwaly podziemne sieci sanitarne i melioracyjne przeplatajace sie z chrzescijanskimi katakumbami. Mozna tamtedy wedrowac i wedrowac, nie napotykajac zywej duszy, a tylko dawno zapomniane cienie przeszlosci... 

Brzegi Rodanu
Lyon jest tylko na wyrost traktowany jako miasto alchemikow. Tak naprawde, chodzi o to, ze miasto bardzo dobrze rozwijalo sie ekonomicznie i przemyslowo, a wiadomo ze dobra koniunktura przyciaga dziwakow, magikow i kuglarzy liczacych na latwy zarobek. W Lyonie przbywal przez jakis czas Nostradamus, ale nie jest to pierwsze miasto we Francji z jakim wiaze sie jego imie. W sumie wiec Lyon chyba troche sobie biala magie i magiczne trojkaty uzurpuje :) 

My pozostalismy wiec glownie na powierzchni Lyonu i stapajac twardo po ziemi oddalismy sie innym rozrywkom niz obcowanie z cieniami:) Pozdrawiamy Dosie i Jedrka i dziekujemy za smakowite i cieple przyjecie!!! Oraz Ade, ktora nam towarzyszyla w sushi party  :)


Nasze sushi!











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz