Czapka nie musi byc noszona na glowie. I moze chronic przed zimnem za pomoca kalorii, ktorych dostarcza. Mowa o bunet, tradycyjnym deserze piemonckim, ktorego nazwa pochodzi od slowa "czapka", ktore w dialekcie piemonckim przypomina francuskie "bonnet". Bunet to rodzaj tradycyjnego puddingu (czyli jak oni mowia budino, co na mysl przywodzi nie bez kozery nasz rodzimy budyn).
Potrzebne Wam beda:
DO MASY CZEKOLADOWEJ
5 jajek i 1 zoltko
200 g cukier,
2 lyzki rumu,
750 ml cieplego mleka
40 g kakao200 g amareti secchi czyli twardych biszkoptow migdalowych, o ktorych juz kiedys pisalismy - widzielismy ostatnio jak bylismy w Posce, ze bez trudu mozna je znalezc np. w duzych marketach na polce z biszkoptami
DO KARMELU
200 g cukru
10 cl wody
Zmiksujcie razem kakao, biszkopty i cukier. Dodajcie jajka. Ubijcie. Dodajcie mleko. Calosc dobrze wymieszajcie mikserem. Wychodzi masa czekoladowa.
A oto i Elisabetta, krolowa bunetu i wpatrzony w przygotowany przez nia deser Antonello. |
Zmieszajcie w garnku cukier i wode, az calosc sie skaramelizuje.
Mase czekoladowa przelejcie do formy. Na wierzch wylejcie karmel.
Gotujcie calosc w kapieli wodnej przez 40 min. Gdy bedzie juz ugotowane, po schlodzeniu wyjmijcie na talerz i podawajcie na zimno! Lekkie i smaczne! Polecamy!!!!
Gratulujemy nominacji. Miło spędzamy czas na Waszym świetnym blogu.
OdpowiedzUsuńDzieki :) Liczymy na pomoc prz glosowaniu :) a od kogo te gratulacje? :)
OdpowiedzUsuń