Znacie focaccie? Mielismy dzis na obiad :) Jest to taki rodzaj pizzy, mozna powiedziec, tylko bez sosu pomidorowego i sera. Focaccie poznalismy w Genui, gdzie tego rodzaju pizza sprzedawana jest na kawalki jak w Polsce zapiekanki. Jest tez bardzo tania :) W Turynie troche drozej, ale i tak warto sprobowac :)
Focaccia jest tu tez sprzedawana w marketach, tak jak ciasto francuskie w Polsce. Rozwija sie baze na blache, dorzuca co sie chce i szybki obiad gotowy! W niektorych regionach focaccie je sie tylko z oliwa i ziolami - szalwia albo rozmarynem lub oliwkami i pomidorami. Naszym zdaniem absolutnym mustem jest w focacci stracchino - kremowy ser z mleka krowiego. Nadaje sie on swietnie na baze pizzy lub wlasnie focacci, bo ma charakterystyczny smak i smakowicie sie ciagnie po roztopieniu. Wedlug etymologiii nazwa sera wziela sie od zmeczonych krow, kotre pasac sie w lecie na polach Lombardii dawaly malo mleka. Pasterze nie mogac z niego zrobic zbyt wielu produktow, robili wlasnie ten ser, ktorego nie da zrobic sie zbyt wiele, bo musi byc swiezy - to nie parmezan, ktory polezy w lodowce dobry rok! :)
No, no ,no, wygląda smakowicie a Ewa w promieniach słoneczka rozpromieniona i kwitnąca a u nas...ciągle pada.
OdpowiedzUsuń