Yuhu ! Jesteśmy w Rzymie!!!
Super jest, cieplutko, przyjemnie, wcale nie ma tak dużo turystów jak myśleliśmy. Mieszkamy w fajowym miejscu – między Santa Maria Maggiore i Colosseum. I znów jest pyszna kawa, pizza – la romana (!) i lody.
Powoli się organizujemy. Jutro zabierzemy Was na pewno właśnie do Maggiore. Teraz głowimy się jak pomimo ewidentnego braku ułatwień dla turystów (Rzym może sobie pozwolić, żegnaj roczny piemoncki abonamencie za 30 euro…) znaleźć jakieś sposoby na obejście bajońskich sum, które trzeba tu wydać na wstępy. Nie martwcie się, jakoś zapewne damy rade!
Jesli macie ochote, oto male résumé Turynu autorstwa Michala :) A presto!!
No! Nareszcie! W końcu znów mam co czytać i oglądać:)Barbara.
OdpowiedzUsuń